15 grudnia 2019 – Spotkanie formacyjne

Uczestnicy: Robert i Ela Urban – prowadzący, Małgorzata Błaszczyk, Kasia i Sebastian Nowakowski, Agnieszka i Mirek Wójcik, Agnieszka i Artur Gadzińscy, Ela i Wojtek Pająk, Ela Jasiak, Ola i Marek kapka.

Temat : Pokora Boga w wcieleniu.

Wcielenie to określenie które opisuje fakt, że syn Boży przyjął ludzką naturę. Syn człowieczy stał się tyn, czym jesteśmy, po to, aby uczynić nas tym, kim On jest. Stąd wcielenie ma doprowadzić do

doskonałości a nawet przebóstwienia człowieka, jak mówi o tym tradycja wschodnia. Z tej perspektywy, przyjęcie ludzkiego ludzkiego ciała przez Boga jest jego wolną decyzją, której celem jest uczynienie z siebie daru dla ludzkości i umożliwienie jej uczestnictwa w swoim życiu, najgłębiej, najgłębiej ja to jest możliwe. Podsumowując, celem wcielenia było zbawienie człowieka. Ale nie tylko jako akcja wyzwalająca z grzechu ale również i przede wszystkim jako dar , który Bóg czyni z samego siebie. W tej części spotkania pojawiło się zaskakujące zdanie z przysłanej nam formacji: Teologia franciszkańska podkreśla, że człowiek od początku był widziany jako ukoronowanie stworzenia, dlatego wcielenie miało by miejsce, nawet gdyby człowiek nie zgrzeszył. Zdanie to wywołało duże poruszenie i dziwienie, ale ponieważ nie było wśród nas kapłana a tym bardziej franciszkanina to było sensu dłużej rozwodzić się nad tą kwestia.

Jak wszyscy wiemy, dla św. Franciszka z Asyżu kwestia wcielenia się Bożego Syna była bardzo ważnym aspektem. Za pewne dlatego też dzięki niemu na całym świecie są budowane bożonarodzeniowe żłóbki. Rozumiał on idealnie, że Bóg przychodzi do nas w ubóstwie i pokorze. On, który nie był żadnym uczonym, dostrzegał, że najprostszym sposobem opisania Bożego ubóstwa i pokory jest perspektywa miłości. Miłość wydaje siebie za nas – to jest Boże ubóstwo. Miłość skierowana jest zawsze na drugiego, tak aby mogła się darować – to jest Boża pokora.

Jeden z apokryfów na wesoło przestawia pena scenę: BÓG OJCIEC I SYN BOŻY rozmawiają, ale jeszcze przed wcieleniem, SYN MÓWI DO OJCA: TATO, A MOŻE BY TAK ODKUPIĆ WSZYSTKICH LUDZI ???? 😉 TATA NA TO: SYNU ZEJDŹ NA ZIEMIĘ.

Wtedy to: SŁOWO STAŁO SIĘ CIAŁEM I PRZYSZŁO DO NAS BY SKORYGOWAĆ BŁĘDY U NAS, PRZYCHODZI DO SWOICH, ALE SWI GO NIE PRZYMUJĄ (P O K O R A!!! ), ODRZUCAJĄ JE, KRZYŻUJĄ JE, ZAGŁUSZAJĄ I ZABIJAJĄ… ALE SĄ TACY CO JE PRZYYJMUJĄ, A św. JAN PISZE: „TYM KTÓRZY JE PRZYJELI DAŁO MOC…” J 1,12.

Zastanówmy się, ile, jak rodzajów „pokór” można znaleźć w Bożym wcieleniu? Mogą to być np.:

  • Z postaci nie skończonej > do skończonej > i do nie skończonej…
  • prostota
  • FIAT Maryi
  • Wielka klamra, czyli moment/czas Bożego Narodzenia i czas kalwarii

Wszyscy usłyszeli tez ciekawą bajkę o Mistrzu i jego uczniu z mądrym zakończenie, że najważniejsze jest pomaganie ludziom czyli kochanie ich. Tak kwestia już wcześniej się przewijała w przysłanych materiałach. Joseph Ratzinger pisał: Pokora miłości wskazuje klucz: nie trzeba wiele potęgi, żeby się uzewnętrznić, natomiast trzeba jej wiele, żeby pozostać w ukryciu.

Przestrzenią, w której rzeczywiście stykamy się z Bogiem jest miłość, a bóg dąży do spotkania z nami przez wcielenie, w Chrystusie stanowiąc z nami jedno. Dzięki temu Bóg włącza się w ubóstwo człowieka – pisze ks. Jan Sachoń

W spotkaniu, jak było wspomniane nie uczestniczył nasz opiekun. Rozpoczęliśmy b. krótką modlitwą przy stole. Planowo dłuższa modlitwa w salce obok miała odbyć się po spotkaniu formacyjnym. Jednak ze względu na dość ożywioną dyskusję, również w części dotyczącej pytań do refleksji zrezygnowano z tego. Sadząc po aktywności i wypowiedziach, temat jaki usłyszane treści były ciekawe i wartościowe dla uczestników.