17 listopada 2024 – spotkanie formacyjne

Temat spotkania:
„POWOŁANIE I CIEMNOŚĆ: «Panie rozjaśnij ciemność mojego serca» POSZUKIWANIA, CIERPIENIE, KRZYŻ”
w cyklu: „POKORA I UMIŁOWANIE KRZYŻA”.

Uczestnicy:

  • Ks. Jakub
  • Ela J.
  • Małgorzata K.
  • Gosia B.
  • Agnieszka i Mirek W.
  • Agnieszka i Artur G.
  • Kasia i Sebastian N.
  • Robert U. – prowadzący
  • Monika G.
  • Renata K. – telefonicznie


Spotkanie na początku miało formę aktywizującą. Zastanawialiśmy się i wypisywaliśmy na dużej kartce jakie
św. Franciszek z Asyżu miał krzyże i trudności w życiu, pisaliśmy np.:

  • walka z rodzonym ojcem o bycie sobą, okres nawracania, odbudowa 3 kościołów,
  • trędowaci („Kiedy jeszcze byłem w grzechach, widok trędowatych wydawał mi się nie do zniesienia, wszakże Pan
    wprowadził mię między nich i spełniałem wobec nich usługi miłosierdzia”) ,
  • kontakt z trędowatymi (Spośród wszystkich nieszczęsnych potworności świata Franciszek najbardziej brzydził się
    trędowatymi. Otóż pewnego dnia, kiedy jechał konno w pobliżu Asyżu, zobaczył na wprost siebie trędowatego.
    Chociaż zdjął go niemały wstręt i obrzydzenie, wszakże aby nie przekroczyć otrzymanego rozkazu i nie złamać
    powierzonej sobie tajemnicy, zsiadł z konia i przystąpił, by go ucałować. Trędowaty wyciągnął rękę, by coś otrzymać,
    a on wręczył mu pieniądze i ucałował. Zaraz wsiadł na konia, zwracał się tu i tam, jako że zewsząd ciągnęło się
    odkryte pole, bez zasłaniających przeszkód, ale tego trędowatego już nie ujrzał więcej. Przepełniony podziwem i
    radością po kilku dniach stara się zrobić podobnie. Przepełniony podziwem i radością po kilku dniach stara się zrobić
    podobnie. Udaje się do mieszkań dla trędowatych, wręcza każdemu trędowatemu pieniądze i całuje go w rękę i usta.
    W ten sposób to, co gorzkie, przyjmuje jako słodkie i przygotowuje się mężnie do zachowania wszystkiego, co jeszcze
    nastąpi»),
  • niechęć do „duchowości”,
  • kłótnie i rozłamy wśród braci,
  • choroba oczu,
  • stygmaty… – to wyliczanie i wypisywanie miało na celu zobaczyć i uzmysłowić nam jak te doświadczenia zmieniały
    św. Franciszka prowadząc do coraz większej pokory, oraz do nawracania się. Dopiero jak Franciszek przestaje
    walczyć z tym wszystkim, uciekać od tego, poddaje się temu….zaczyna się jego nawrócenie/przemiana/metanoja.
    U św. Franciszka dokonuje się odwrócenie porządku: 2 Cel V: «9.7 Rzekł mu Pan w duchu: „Franciszku,
    zamieniłeś już miłość cielesną i próżną na duchową; jeśli chcesz Mnie poznać, bierz to, co gorzkie za słodkie, wzgardź
    samym sobą; dokonaj tego odwrócenia porządku, a zacznie ci smakować to, o czym ci mówię”. 8 Natychmiast poddał
    się Boskim rozkazom i zaczął wprowadzać je w praktykę».
    Nasze trudy i zmagania codzienne też mogą być dla nas postem, trampolina dzięki której zaczniemy się zmieniać,
    nawracać na wzór naszego wielkiego świętego.
    Zobaczmy jak możemy to przełożyć Nan nasze życie…?
    Zastanówmy się jakie doświadczenia nas zmieniały, zmieniły?