W odpowiedzi na zaproszenie Kapków wspólnota stawiła się licznie. Brakowało tylko Kaciołków przebywających na wakacjach.
Dodatkowo obecni byli Wiąckowie (Monika, Romek, Tomek) z Wrocławia i Pysze (Agnieszka, Rafał i Kacperek) z Mazańcowic.
Pogoda i kiełbasy dopisały. Rozmowy i jedzonko przeciągnęły się do zmroku a nawet trochę później.
Ech…
Kiedy będzie kolejne takie spotkanie…